Odp: kormorany nad popradem
: : nadesłane przez
Georg Moskwa (postów: 622) dnia 2010-02-08 11:44:40 z *.brandenburg.de
Kormorany to faktycznie problem. Dla salmonidów zimą, jak zamarzną jeziora. Szczególnie lipienie wyjadają do ogona. Bo lipień nie ucieka. W Brandenburgii, kraju zwiąkowemu w Niemczech, który ma największe pogłowie tych ptaków, dopiero wieloletnie odstrzaly kontrolne w wysokości około 1200 sztuk na rok doprowadziły do stabilizacji populacji kormorana na 2.500 par lęgowych. Niestety myśliwi niechętnie strzelają kormorany, naboje kosztują a łowca jest odpowiedzialny za utylizacje ścierwa. Tego roku furorę robią zwierzaki u nas pospolite acz nieporządane, szopy pracze. Ci amatorzy jaj sprawili w niektórych koloniach poważną redukcję wylęgu. Kilka drzew z gniazdami ściął też bóbr. Natura broni się sama. Moja recepta: ogrodzić kolonię kormoranów solidnym płotem i wrzucić do środka podczas wylęgu kilka zgłodnialych szopów. Sprawa załatwi się sama. To oczywście żart, ale jeden ze „wtajemniczonych” powiedział mi, że rybacy robią to już celowo.