f l y f i s h i n g . p l 2025.09.27
home | artykuły | forum | komis | galerie | katalog much | baza | guestbook | inne | sklep | szukaj
FORUM  WĘDKARSTWA  MUCHOWEGO
Email: Hasło:
Zaloguj automatycznie przy każdej wizycie:
Jeśli jeszcze się nie zarejestrowałeś: Załóż konto

Ostani post! Temat: Odp: AI o smaku ryb w „porównaniu” z grzybami. cd. Autor: bami. Czas 2025-09-24 19:21:43.


poprzednia wiadomosc Odp: staż kandydacki : : nadesłane przez Jerzy Kowalski (postów: 2038) dnia 2010-02-05 12:09:43 z 198.28.69.*
  1. Ale nie są elementami samorządności w ramach samorządów lokalnych - gmin, powiatów, województw itd. tylko elementami samorządności w ramach swojej struktury. To każdy z nas jest samorządny i mamy tyle samorządów co obywateli :) - chyba nie o tym była mowa.

Oczyweiście, że nie są elementami samorzadów lokalnych, ale form samorządności jest wiele w warunkach demokratycznych. Każda działalność obywateli, polegająca na realizowaniu nkonstytucyjnych woplności w demokratycznych realiach, jest samorządna, nie podlegająca bezpośredniemu kierowaniu, koncesjonowaniu administracyjnemu. Działanośc gospodarcza jest samorzadna, działanośc artystyczna jest samorzadna, działanośc stowarzyszeń tez jest samorzadna. Wszystkie podlegają nadzorowi sądowemu, a nikt Ci nie może administracyjnie rozwiązać firmuy i powiedzieć co stanie się z jej majątkiem. Tylko ewentualnie sąd, np. w wyniku postepowania upadłościowego. Tfu, tfu, tfu ... Samorzadnośc wymaga jednak formy zorganizowanej, bo każdy sam ma wolności obywatelskie inaczej orkeślane, natomiast orgabniizacje róznego rodzaju wymagają stowrzenia samorządnych struktur, oraz prowadzenia działanosci według własnego uznania ... O tym właśnie mowa ...

2. A ja się nie zgadzam, by na piasku dom budować. Czyli na słomianym czy szczerym zapale paru osób opierać tak ważne sprawy jak stan środowiska. A jak im się odechce, albo nie będą mieli czasu - to wtedy powiemy "trudno, znów nie ma ryb bo nie ma komu pracować...". Również żadałbym gwarancji, poręczeń majątkowych od takich osób, które chcą dzierżawić wodę. Proszę bardzo - niech to będzie stowarzyszenie, ale każdy członek daje weksel in blanco na kilka tys zł, albo członkowie zarządów każdy na kilkanaście/kilkadziesiąt tys zł, suma weksli - 5 letnie koszty zarybień. Na wypadek, jak znów nie upilnują wody albo dpouszczą do nadmiernej eksploatacji, będzie z kogo windykować i za co naprawić stan pogłowia ryb.

Ja też się nie zgadzam, żeby budować na jakimś słomianym zapale ... Każdemu może sie "odechciceć" tak samo przedsiębiorcom, jak i stopwarzyszeniu obywateli ... Nie można zakładać, że pasja ludzi chcacych realizowac jakieś przedsięwzięcie w ramach stowarzyszenia jest mniejsza niż pasja do prowadzenia firmy ... Tak się jakoś niektórzy zachłysneli tym "biznesem", że nie dostrzegają wielu innych form działaności obywatelskiej ... Bo przedsiębiorczośc też jest formą obywatelskiej działaności ...
Stowarzyszenie, dzierżawiace obwody rybackie udziela takich samych grwarancji jak kazdy inny dzierżawca ... Zalezy to od formy wymagabnej w kontrakcie, czyli gwarancji bankowy6ch, majątkowych itp, zazwyczaj rózwnoważnych rocznym, zadeklarowanym "nakładom rzeczowo-finansowym" na zarybianie ... CHyba o tym wiesz ... Tak na marginesie - przedsiębiorstwo o statusie sp. z o.o. tez odpowiada majątkiem przedsiebiorstwa, a nie osobistym majątkiem jego udziałowców...


3. Z tą różnicą, że prezesi stowarzyszeń nie odpowiadają własnym majątkiem, tak jak w przypadku zarządów nawet spółek zoo. I dlatego forma stowarzyszenia to najgorszy pomysł.

Strasznie wielką wagę wydajesz się przywiązywac do kwestii windykacyjnych ... i chyba nieco nieoprecyzyjnie wskazujesz na wyjątkowe sytuacjie jako regułę ... Rozumiem takie nastawienie "rynkowe", ale wiele innych względów odgrywa rolę w odpowiedzialności za decyzje ... Nie widzę istotnej róznicy między dobrze działającymi stowarzyszeniami, a spółkami .. Nie ma powodu, żeby takie były ...

4. Czytając kolejne pomysły o jakimś stażu kandydackim, widać wyraźnie, że ci, którzy "pretendują" do twojego pomysłu wymiany władz stowarzyszenia PZW, to potencjalnie są tacy sami albo gorsi od obecnych. Nie myślą o przyrodzie, środowisku, tylko o sobie, o tym komu łaskawie udzielą licencji i za 100 a może 200zł, a najlepiej frajerowi dowalić 500. Dostrzegam wiele zwykłej polskiej zawiści, chęci zemsty (nie ważne na kim, ważne żeby mieć satysfakcję że się komuś dowaliło), chęci jakiejkolwiek władzy - chyba odreagowania na innych za to, że ich szef w pracy opierdziela. I tego się obawiam, że nic się nie zmieni w dziedzinie wyników wędkarskich, tylko same opłaty wzrosną. A ja bardzo nie lubię frajerskich opłat, parapodatków itp.

Indywidualne odczucia dotyczace wartości tego, z cczego chce się korzystać pozostają tylko indywiduualnymi odczuciami. Zawsze znajda się niezadowoleni, ale nie wpływa to istotnie na proces zmierzający do usprawniania funkcjonowania działań. Nie wiem skąd nbierzesz jakies kassandryczne wizje i lęki przed tym, jak miałoby funkcjonowac coś, w planowaniu czego nie uczestniczysz ... Sądzę też, że to nie jest dobre miejsce, żeby kwestionowac intencje ludzi, którzy takie zmiany wprowadzają. Polub troszkę chociaz innych ludzi, Tomaszu, trochę ich szanuj. To pomaga w życiu.

Pozdrawiam serdecznie

Jerzy Kowalski
  [Powrót do Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem]    
 
Nadawca
Data
  Odp: staż kandydacki [3] 05.02 19:57
  Odp: staż kandydacki [1] 05.02 20:39
  Odp: staż kandydacki [0] 05.02 22:56
  Odp: staż kandydacki [0] 09.02 10:37
       


Copyright © flyfishing.pl 2002
wykonanie focus