|
Ja zawsze praktycznie podchodziłem do much, a nie od strony estetycznej. Jeśli wzory są łowne, to nie widzę problemu w publikowaniu takich czy innych muszek. Poza tym, każdy tekst jest podpisany z imienia i nazwiska autora, czyli opisujący jego osobiste doświadczenia, przekonania, spotrzeżenia... Uwierz mi, że gdyby coś było nie tak czy z wzorami much czy tekstami, czytelnicy dali by o tym znać redakcji, a ta by zareagowała. Jeśli komuś się nie podoba ta czy inna gazeta nie musi kupować i czytać.
pozdrawiam Paweł
|