|
Wielokrotnie proponowałem ograniczenia co do ilości przynęt, okresów ochronnych, ilości ryb ale to nie przejdzie bo wędkarze się nie liczą tylko zawody. Im podporządkowano wymiary i całą działalność. Na OS nie wolno zabierać ryb, a ryby są zabierane i na łowisku pieczone. Jakiś dziwoląg.
Dlatego najbardziej rozsądnym rozwiązaniem będzie odebranie Sanu PZW i danie go prywatnej osobie. Priorytetem powinni być przeciętni wędkarze i ich potrzeby, a nie zawody na tzw. żywej rybie.
pozdrawiam
Leszek
|