|
Wojtek, oczywiście , że łowienie kijem #6 suchą muchą nie nalezy do przyjemności. Z drugiej strony łowienie #3 czy #4 streamerem jest na ogól bez sensu.
Ja zaczynałem kijem 6/7 9'6" i żyję do dziś. Więcej ryb i fajniejszych złowiłem tym kijem na suchą muchę , niż #4 którymi łowię obecnie.
Pytanie jest o jedną wędkę. Wiem, że lepiej mieć trzy. I co z tego , jak ma być jedna. Nimfa i mokra są w środku. Skrajne , to sucha i streamer. Można się męczyć #4 streamerem i fajnie łowić na suchą lub komfortowo łowić streamerem #6 i meczyć się przy suchej.
Każdy ma preferencje własne. Ja po suchą sięgam czasami, jak coś się dzieje. Dużo częściej lowię na streamera lub mokra muche. Ktoś inny preferuje suchą i od przypadku do przypadku sięga po inne metody. W pierwszym przypadku #5 9' jest dobrym wyborem. Przypadek drugi jest trudniejszy, praktycznie nie do załatwienia w inny sposób niż wędka #5.
Szybką wędką #5 , nie #5/6 , można załatwić sprawę. Będzie całkiem dobrze przy trzech metodach i jako tako przy suchej. Ciężko, ale można przeżyć.
Jeżeli ktoś łowi tylko małymi streamermi , może pomyśleś o mocnej #4.
Można wybrać kijek 9' lub 9'6". Mój kolega, wytrawny wędkarz łowił całe lata XP #5 9'6" . wszystkimi metodami. Chciałbym targać takie ryby, jak on.
Na wyjazdy zagraniczne, często najlżejszą wędką , z tych które zabieram , jest morska #8 9'. Łowię nią także suchymi muchami na haku #14. Da się.
Nie mówmy, że nie ma wędki uniwersalnej. Jest. Tyle, że do "skrajnych" metod będzie gorsza, niż wędki "specjalne". Taki urok uniwersalności.
Pozdrawiam
Paweł
|