|
W rzece temperatura osiągająca sporadycznie 26 stopni to nic: rano wraca do normy, czyli spada poniżej 18 stopni. Natomiast w jeziorach temperatura na powierzchni może się różnić od tej przy dnie (stratyfikacja) i w ten sposób dawać schronienie łososiowatym w zimniejszych warstwach wody, albo nie różnić się (brak stratyfikacji) i w ten sposób stanowić masę jednolicie wysokiej temperatury, uniemożliwiającej żerowanie, a czasem nawet utrudniającej oddychanie. Taki brak stratyfikacji jest w płytkich zbiornikach i stawach, ale w Cholerzynie oczekiwaliśmy przy głębokości 8 do 12 m stratyfikację i chłodną wodę przy dnie. Otóż okazało się, że w lecie temperatura dnia i nocy, przy powierzchni i przy dnie jest powiedzmy pomiędzy 22 a 25 stopni i nigdzie pstrągi nie mają ochłody...
Są dwie przyczyny tego zjawiska. Stosunkowo silne źródła na małym zbiorniku (za przepustem) powodują, że z małego stawu do dużego przelewa się zawsze "górna", nagrzana w lecie woda. W tym samym czasie najzimniejsza woda jest poza zasięgiem wędkarzy i pstrągów, na małym i głębokim stawku. A na dużym stawie ogromne ilości wody są przepompowywane codziennie z dna na barkę i woda staje się wymieszana totalnie do średniej temperatury. Jak tylko temperatura spada poniżej 20 stopni, ryby się objawiają i żerują nieźle, a najlepiej sprawują się w zimie, spod lodu.
|