|
< Ludzi, którzy w odpowiednim czasie inspirowaliby kogo trzeba. Potrzebujemy rozpracowywać dla poszczególnych łowisk ludzi następujących kategorii:
- właścicieli ziemskich;
- samorządowców;
- sponsorów.
Pierwszy krok to intergacja wędkarskich elit, której celem będzie sporządzenie i wdrażanie strategii.
No, ci własciciele, sponsorzy, urzednicy, tylko czekają aż pan dyrektor Krzysztof nakresli im strategię. Moze potem pan dyrektor łaskawie powie wszystkim, co chcą łowić ryby, ze muszą przez miesiąc pilnować takiej wody żeby zapracować na jednodniowe prawo łowienia ryb - za to damowe :)
Wędkarskie elity już się dawno okresliły - mają w głebokim powazaniu jakiekolwiek inicjatywy, no może poza tym, co sobie sami wymyslili i próbują innych ubrać w czarną robotę. Takich dyrektorów, to masz tysiące. Kazdy ci napisze w internecie, co masz zrobić. A potem w internecie rozliczą z tego, co ci się nie udało, a ich zdaniem powinieneś zrobić.
Otrzeźwiej. Zarób trochę kasy, jedź na fajne ryby, na co ci te elity, tajne związki, donkiszoteria, ratowanie świata. Życie potrafi być piekniejsze :)
|