|
Ale ja nie mowie o limitowaniu wedkarzy, ale ryb -i w odniesieniu do troci .Z pstragami to jest inna bajka, bo to nie sa ryby , kore sie pojawiaja znienacka w rzece wielka lawica...
Pogrzeb w tym ,zobacz jak reguluje sie polowy w kraju bogatym w lososie- u nas dziadek z Karlina moze walnac w dekiel ile chce i kiedy chce (ma czas wiec lowi czesto) , a do tego nikomu nie mowiac slowa ...I jeszcze za darmo-zobacz ceny irlandzkich licencji i one sa tanie...A sprobuj nie oddac rejestru na czas, albo zgub klips do znakowania zabranych ryb -2 stowy kary i nie ma zmiluj...Dlugi temat i na pewno nie do przeniesienia tak na zywca do Polski-ale w tym duchu trzeba zaczac myslec, bo inaczej bedziemy zyc w takim syfie do konca swiata ...Plus te nieszczesne , absurdalne okresy ochronne , od sztancy wszedzie takie same...
http://www.cfb.ie/fishing_in_ireland/Angling%20Regulations.htm
|