Odp: muchówka czy spining??
: : nadesłane przez
Krzysztof Tomczak (postów: 233) dnia 2009-09-12 01:20:05 z *.versanet.de
Czesc
Mysle , ze pstraga latwiej jest zlowic na spinning niz na muche i ogolnie spinningista ma przewage nad muszkarzem. Jednak sa takie dni kiedy sytuacja staje sie odwrotna. Sam lowie na rzece gdzie dozwolone sa wszelkie metody i mowie z doswiadczenia. Lowie tam od 9-ciu lat . Kiedys czesto oprocz muchowki mialem ze soboa spinning i nieraz uratowal on mi dzien.Pamietam jak lowilem 7 godzin (z 9 tego dnia ) i "wydlubalem" tylko jednego pstronia na nimfe i krotkiego na sucha , natomiast po zmianie metody na spinning , w krotkim czasie zlowilem jeszcze 7 sztuk (w tym 3 malce ). Bylo tak nie raz i stad to stwierdzenie. Mysle , ze bardzo duze znaczenie ma to , ze blystka mozna przeczesac o wiele wiecej wody niz mucha w tym samym czasie. Spinning jest po prostu "szybszy".
Co do lipienia - to na pewno nie jest ryba pod spinning. Owszem zdarzylo mi sie zlowic (raz) ladnego lipienia na obrotowke - 39 cm i byl zaczepiony na wszystkie 3 haczyki ( tak mi go wtedy bylo szkoda ) ale to byl wyjatek. Wyhaczylem go wtedy szybko i zwrocilem wolnosc i odeszla mi po tym lowieniu ochota na spina. Jesli juz to lowie bez zadziorow albo na 1 haczyk .
Pomysl o malych pstrazkach , ktore czesto atakuja obrotowki i low bez zadziora albo na 1 hak !!
Pozdrawiam