|
Jak zwykle podaje miesza się Panu wiele wątków i podaje Pan przykłady,
które nie mają wiele wspólnego z tezą, którą postawiłem.
Ale skoro juz zaczęłismy tę nieszczęsną dyskusję o spółdzielczości...
Nie bardzo rozmumiem jaki cel jest podawanie linków organizacji zrzeszającej
organizacje spodzielcze, i promują ideę spółdzielczościo zasięgu globalnym załozonej w
XIX wieku ?
To,ze spodzielczośc istnieje od dawna i ze organizacje
które zrzeszają społdzielnie, społdzielców etc są na całym swiecie to wiemy.
Pewnie jeszcze trochę pozyją podobnie jak orgaznizacje
zrzeszające miłośników storczyków, miłośników przywodczej roli Kraju Rad etc, etc.
Bedą one trwały tak długo jak się da- bo żyją ze szkolen, organizacji sympozjów ,
admistracji,lobbingu i ze składek swoich członków oraz roznego rodzaju dotacji.
A im więcej ich- tym lepiej- będą walczyć do końca, w imię dobrej , socjalistycznej zasady- trwajmy....
Powtórzę więć moze jeszcze raz- forma prowadzenia działalności gospodarczej
w formie osobowśći prawnej ,(jak rozumiem rozmaiwiamy o jakims modelu prowadzenia łowisk muchowych...) - typu spóldzielnia to relikt przeszłosci i bedzie ona
zanikać, gdyż skala powstawania nowych społdzielni w stosunku do np
otwierania nowych działalności gospodarczych w formie spólek, indwyidulanych , tworzenia jakiś konsorcjów, grup zakupo-dystrybucyjnych , fuzji / nie mylić z ideą społdzielczosci/czy przejęćjest mierzona w promilach jesli nie w ułamkach promili.
Wyłączam z tej statyski organizacje typu TUW- bo zwiazek tego typu działalności z tym o
czym dyskutujemy jest jedynie frazeologiczny.
Jesli się Panu chce to sprawdzić to polecam - sam chętnie się dowiem ile np
spóldzielni powstało w 2008 roku a ile upadło i zostało rozwiązanych wstosunku do
innych podmiotów gospodarczych.
Skupmy się moze na Polsce, a nie biegajmy po całym Globie.
Spódzielnie produkcyjne, handlowe, rolnicze i mieszkaniowe dynamicznie oddają rynek na
rzecz nowych podmiotów i pewnie taka będzie trwała tendecja.
Jeśli zaczniemy promować model spóldzielczy jako pomysł na prowadzenie zyskownej
działalnosci gospodarczej to mnie to bedzie przypominać zawracanie Wisły kijem , ale
zawsze to mozna próbować robić.
Prawem jest to dopuszczone i jeśli ktoś tylko ma na to ochotę i znjadzie na to
chętnych...
Pewnie ,ze taka forma moze się gdzieniegdzie sprawdzić i moze byc wygodna / np społdzielnia ekarska/, ale w przypadku organizacji jakiegoś modelu wędkarskiego .
A to ,że idea towarzystwa Ubezpieczeń wzajemnych skojarzyła się Panu
jako spóldzielnia- historyczne moze i słusznie - to juz zupełnie inny biznes..
...taki po prostu luzny frazeologiczny , krąg skojarzeń...
pozdrawiam serdecznie
Andrzej Sabała
|