|
Krzysztof;
Michał ponizej właściwie wszystko napisał.
Kilku chłopaków z KTWS to ludzie z którymi od lat jeżdżę na ryby
i niejedno piwo wypiłem. .
Łowiska za 20 PLN z prawem zabrania ryby i na na tak trudnej wodzie muchowej jak np Rudawa i w starciu z socjalistyczną machiną typu PZW zrobić się po prostu nie da .
I to własnie pokazał przyklad KTWS.
Zapaleńcy z KTWS, wycinając "koszty do korzeni "-ochrona, zarybienia, sprzedaz licencji, opieka nad wodą/ czyszczenie, techniczne prace etc/ , administracja, sprawozdawczość ,może ksiegowość -wykonywali społecznie, ZA DARMO !- tylko dlatego ze są pasjonatami.
Taniej już się nie da - po prostu.
natomiast czynsze płacone RZGW/ kosmetyczne pewnie/ + koszty materiałów zarybieniowych wynikające z operatu znacznie przekroczyły przychody z licencji.
I co w takiej sytuacji mozna zrobić ?
Notabane , opracowania ichtiologów wskazywały ,ze ryb w wodzie jest " za dużo " !
Ale umowa z RZGW , rzecz świeta- nie kupujesz mięsa zrybieniowego które sypiesz do wody - wynikającego z operatu - to tracisz prawo do gospodarzenia.
O stanie populacji ,naturalnym tarle, kondycji ryb na łowisku -"rybności " łowiska- ani słowa,
I tak w majestacie prawa KTWS stracił wodę.
wniosek podał Michał- za małe przychody, bo kosztów juz nie sposób było zredukować.
/ materiał zarybieniowy wynikajacy z operatu to lwia część tych kosztów/
A ponieważ Rudawa to rzeka dla pasjonatów muchowych- to musieliby płacić pewnie z 60-90 PLN/ dniowka jak nie grubo więcej.
Jesli się KTWS nie udalo- niestety - zrobić wody za 20PLN dziennie - to po prostu nikomu się nie uda i tyle.
Jeśli się mylę - niech ktoś z KTWS mnie sprostuje oczywiście
Przykład KTWS udawadnia idealnie akurat tezę przeciwną do Twoich poglądów.
A tak przy okazji- lichwa jest prawem zabroniona, natomiast oprocentowanie bankowe
moze byc dowolnie wysokie - nikt tego nie ogranicza- trzeba je tylko jasno podać.
Mozesz skorzystać lub nie.
Podobnie jest w licencjach wędkarskich a właściwie być powinno.
|