| |
"EXTRAKLASĘ"(pierwsza 80-tkaGP), oraz "1LIGĘ"(reszta)
Bardzo ciekawa propozycja. Obawiam się tylko, że rozgrywając zawody a to Extraklasa, a to liga, a to Mistrzostwa Okręgu lub Polski, plus (wizja) zawody komercyjne, zamienimy łowiska otwarte w zamknięte. Koledzy nie sportowcy powinni mieć jak najmniejszą uciążliwość związaną z zawodami.
250zl za sędziego, spanie i przeciętny posilek to przesada.
Przyjmę na siebie niewdzięczną rolę i będę Adwokatus Diaboli. Na Pucharze Romaniszyna i Jesiennym Lipieniu Sanu zawodnicy zjeżdżają się już w piątek, posiłki, dwa noclegi, transport, diety, gdybym to wszystko miał sam organizować, pewnie nie brał bym mniej. Przecież nie chodzi o to, by do zawodów dokładać! Noclegi „u górali” to marna alternatywa – kłótnie o posiłki (On miał schabowego, a ja jajecznicę!) albo kłopoty transportowe i logistyczne z dowiezieniem wszystkich na czas na posiłek. Musisz wziąć pod uwagę, że mowa tu nie tylko o zawodnikach, ale również sędziach, działaczach (uwierz mi, często bezinteresownych).
Bardzo dziękuję za wszystkie uwagi. Być może słuszność jest po Twojej stronie.
Pozdrawiam serdecznie.
Janusz Sikora
|