|
Jak to wyglądało, wyjaśnijcie mi proszę, a propos tych 40 tys, które Kraków dawał Kielcom, pomimo tego, że jak piszecie to więcej wędkarzy z kieleckiego łowiło u nas niż odwrotnie. Wydaje mi się raczej, że w takiej sytuacji transfer pieniędzy powinien mieć odwrotny kierunek. Czy to było tak, że były pieniądze ze "wspólnej puli" mające być podzielone po równo na dwa okręgi, a że Kraków miał więcej to płacił Kielcom? Pytam, bo nie mam pojęcia na jakich zasadach funkcjonują takie porozumienia.
|