|
Ze stwierdzeniem ,że padają w tym samym sezonie też nie mogę się zgodzic. Częśc oczywiście padnie , bo zmęczone transportem, bo zostana skłusowane, zjedzone przez zwierzęta, ale na pewno nie większośc. Wpuszczony 50tak na koniec sezonu jest tak samo sprawny i przebiegły jak mieszkający w rzece od 7 lat , głupawe brania na wszystko i wszędzie kończą się gdzieś tak po miesiącu.
Wielokrotne łowienie... mamy takiego lokatora z bardzo charakterystyczną blizną , był złowiony przez kilka osób , za każdym razem w znakomitej kondycji. Jeżeli łowimy z głową i umiemy się obejśc z rybą to wiele jej to nie zaszkodzi, zresztą często poglądy o delikatności ryb są troche przesadzone. Ważniejsze dla niej jest to jak szybko ją wyholujemy , niż to czy wyjmiemy ją z wody na parenaście sekund , żeby zrobic fotke.
Zasłyszane rzeczy niestety często mijają się z rzeczywistością.
Zresztą za pewne coś więcej napiszą tu praktycy z papierem , którzy zęby zdarli na hodowlańcach.
|