|
Zgłaszaja sami desperaci , nie wiem dla czego, może dla sławy , może dla zysku. Mało, są tacy, co kupili rybe od kłusola żeby ją zgłosić dla rekordu i dostać nagrode z zamieszczeniem przy tym jakze emocjonujacego opisu połowu. Były też ryby skłusowane na spina na odcinkach muchowych i zgłoszone jako złowione na muche poza obwodem, wyliczac można w nieskończoność. A najazdy hunów poniżej odcinków nokill to były, sa i będą - widmo odpasionego miesa " z góry" . Pozostaje jeszcze kwestia tego, co nagradzamy, czy sam fakt wyholowania ryby 60 cm , czy podejścia jej , wypracowania , dobrania przynęty.
Poza tym ryby na takich odcinkach to nie tylko tygodniowe wpuszczaki , sa tez ryby , które tam ostały sie pare lat, sa i typowe "dziuksy" dorosłe od wylegu w rzece których wyholowanie i skłonienie do brania jest tak samo trudne jak i w rzekach "miesnych" a nawet trudniejsze, bo taka ryba smiem twierdzić jest jeszcze bardziej ostrozna i waleczna bo już zapewne nie jeden raz była kłuta.
Tutaj zastosowanie ma jednak głowa łowiącego... bo zazwyczaj dobrze wiadomo , kiedy i jaka rybe sie złowiło.
Ale ta chęc zysku i sławy jest zbyt silna....
|