|
jest takie - zalew Dobczycki , całkowite nokill , nawet nofishing :D
A poważnie , jak sam powiedziałeś , to nie problem w PZW jako całości tylko w członkach , przesiąkniętych mięsiarstwem i wybierającym zarządy i delegatów. A zrobic łowisko nokill jest ciężko, ale da się, trzeba tylko grupy chętnych ludzi i troche samozaparcia. Ilez to było głosów, że na Rabie się nie uda wprowadzić nokill....dało się ? Przeszło jednogłośnie.
Trzeba chciec , a nie myśleć, że sie chce.
|