|
Z tym niedotykaniem ryb ręką to proponuje rozsądne podejście:
Przypadek 1. - konia z rzędem temu kto odczepi w wodzie lipienia na suchą na haku 18 i mniejszym
Przypadek 2. - lipień nie za duży, nimfka dajmy na to hak 12, rybka strasznie się w wodzie wije, ale udaje się nam złapać za haczyk, rybka dalej strasznie się wierci na haczyku, trzymamy twardo prubując ja uwolnić, w końcu lipionek odpływa, a na haczyku niespodzianka - dyndająca warga.
Przypadek 3 - lipień duży, mocna ryba, bez dotykania ryby chytamy za haczyk, ryba duża, silna, aż wykręca rękę, ale muszkarz nie miękki, trzyma mocno, w końcu ryba odpływa wraz z połówką ułamanego haczyka.
To są przykłady z życia, mojego życia.
Dlatego teraz chytam rybę dłonią jak jest średnia lub mała i delikatnie przytrzymując w wodzie wypinam, a rybę dużą pakuje do podbieraka i też wypinam.
|