|
Coś się komuś pomyliło. Dla autora "środowisko wodne" to tylko i wyłącznie woda, która najlepiej stoi w miejscu zatrzymana przez zaporę. Niestety w wodzie też coś żyje i to nie tylko ryby.
Wszystko jest "prawdopodobnie" z innych przyczyn a nie z powodu zapór, no i oczywiście chmary kormoranów na zbiornikach, szczególnie zaporowych przyczyniają się do zanikania populacji ryb.
A ja myślę, że gdyby tych zbiorników nie było nie byłoby tylu kormoranów, że gdyby ryby i nie tylko mogły migrować jak to robiły drzewiej nie ginęłyby ich całe populacje itd. itp.
Napastliwy i oparty na domysłach nawet w sprawie autora listu otwartego, ( „którego
autorem lub współautorem jest Pan dr Roman Żurek z Polskiej Akademii Nauk w Krakowie" ) nie wart jest komentowania.
I tak już zbyt wiele jest nabałaganione w tej dziedzinie.
Co do obszarów chronionych. To wszystko, co jest tam chronione było przed powstaniem tych elektrowni i zapór tyle, że nad rzekami w ich dolinach i na ich obszarach zalewowych. To, co pozostało to tylko ułameczek tego, co było, kiedy tych "urozmaiceń" nie było. Żaden z obszarów chronionych nie powstał z powodu elektrowni, ale w celu ochrony tego, co jeszcze nie zostało zniszczone.
Pozdrawiam.
|