|
To wszystko jest racja, ale też trzeba umieć ustawić priorytety. Im większy organizator dużych spływów kajakowych, tym więcej może stracić gdy na "jego" rzece powstaną MEW, i tym potężniejszym może być dla nas sojusznikiem w walce z MEW. A nie da się jednocześnie z kimś droczyć i efektywnie współdziałać. Jeśli naszym priorytetem na teraz jest walka z MEW, a chyba nie ma wątpliwości, że tak jest, trzeba zawiesić broń przeciwko kajakarzom, trudno. Łącznie z pisaniem na ten temat na forach.
|