|
Właśnie wróciłem z Postołowa i tak jak pisał kolega wyżej: w niedziele dało się połapać, w poniedziałek było rewelacyjnie, a wtorek mnie załamał.
Widzę, iż kolega Paweł B. jest stałym bywalcem, a ja niestety mam ponad 500km do przejechania, więc mam prośbę. Czy mógłbym prosić kolegę o kontakt. Chciałbym wybrać się znów za jakiś czas i wolałbym nie wracać przedwcześnie do domu :(
Pozdrawiam.
robert p.
|