|
Przez trzy dni znajdowałem padnięte ryby ale tylko ostatniego dnia zdecydowałem sie zrobić fotki. Natomiast niestety jest tak,że z powodu niżówki i suszy( nie ma w tym niczyjej winy) przewodnicy jakoś przy tak trudnych warunkach mimo wszystko dla dobra łowiska nie zalecają np.łowienia na większa mokrą czy małe streamerki a spokojnie podprowadzają swoich podopiecznych w lipieniowe miejscówki aby ci sobie połowili na suchą. Niektórzy spokojnie robią to samodzielnie. Z kolegą jakoś nie przyszło nam to nawet do głowy ze względu na przydadkowy a pewny dołów lipieni. A tych których znam preferujących suchą ( a jest ich sporo) umawiają się na ryby od czerwca. Ze wzgledu na powyższe. Z całym szacunkiem Panie Piotrze ale powyższe posty napisałem w trosce o OS a nie złośliwie. Sam Pan wie ,że wykazuję szczególną organizacyjno -partyjną czyjność :) i tylko patrzeć jak miejscowi kłusole spalą mi samochód :)
Pozdrawiam.
|