|
Ja lowilem w sobotę, z tego co Was zrozumialem to lowiliscie w niedzielę, jeden dzien i wyniki moga być diametralnie rozne, nie ma się co rozwodzic....chociaz...kolega byl w niedziele i zlapal 3 przyzwoite ryby w tym jedna pod pol metra, ale na streamera. Ja tez najwieksza mialem na stremaera. Napisalem tak entuzjastycznie o mokrej bo to dla mnie najtrudniejsza z metod bo zawsze mialem na nią najslabsze wyniki a tu proszę, taka niespodzianka. Wyjasnijmy sobie - nei zlapalem parenastu ryb ale dwie ,trzy ktore mozna nazwac 40stakiem ale kolejnych kilka spokojnie mozna okreslic mianem 30stakow. Takich krotkich typu 10-15cm mialem dosłownie naprawde kilka. Nie potrafię tego wytłumaczyć.
Co sie tyczy naganiania klientow ...Nie no Panowie Ja z Panem Mackiem Wilkiem nie znam sie nawet z widzienia to raz. Dwa - jak w zeszlym roku wpuscil jakies ryby pstrągopochodne co to sie czlowiek bal teg odo reki wziąć to też nie omieszkałem napisać Trzy :. Na Wisle zostalem zlapany na lowieniu w strefie ochornnej i mialem szczerą ochotę podziekowac bo tak sie wqrwilem...Goscie z SSR czy PSR zaczaili sie w krzakach i czekali kto schodzi gory i lowi na ostatnich 4-5metrach płani 2 progi powyzej- nazwijmy to jazu - wchodzi na obreb ochronny. Z koniem się kopal nie bede, naprawde szkoda slow, ale teraz tak sobie mysle ze moglem ich poprosic zeby mi to zmierzyli od tego slupa bo z takimi oslami dawno nie mialem do czynienia. Skojarzenie z policjantami stojacymi w szczerym polu gdzie jest ograniczenie do 40 km/h jak najbardziej prawidlowe. Kazek Szymala tylko sie zasmial jak mu to powiedzialem i tylko to skwitowal ze to ich bankowka na wedkarzy. Takze mysle ze taka uwaga dla lowiacych moze i rownie cenna jak to czy ryby biora czy nie i na co, jesli czlowiek sam nie chce zostac zlapany. bo zamiast 60pln moze sie zrobic 160pln.
pzdr
M
O
ps W piatek tradyncyjnie dzien przez pucharem sprawdze co w wodzie piszczy. Tylko zeby nie bylo ze znowu polowilem lepiej od zawodnikow
|