Odp: Naprawde Grube pstragi i lipienie.!
: : nadesłane przez
Jurek Kieronski (postów: ) dnia 2003-01-26 13:23:42 z *.is.net.pl
Napisze teraz tylko o jednym miejscu jako przyklad naszej WEDKARSKIEJ GLUPOTY niech nikt sie nie obrazi bo to i tyczylo sie do mnie . Jestem pociagiem rano na tym pieknym miejscu w pociagu juz sie umundurowalem kij juz przygotowany pociag staje pare krokow i jestem nad woda. Ranek chlodno ale widac bedzie piekna pogoda . O widze konkurencje sa samochodem wiec wiem ze dla mnie to zadna konkurencja bo ja ide na spory spacer. Dochodze do wody TATUS jak mnie zobaczyl ruszyl biegiem przez krzaki by zajac super miejscowke a SYNEK tez poszedl w slady ojca ustawil sie wyzej czyli jak to sie mowi sprytnie zablokowalo kawal wody DOBREJ I W MIARE RYBNEJ. Jednak mnie ta woda nie interesowala wcale ja mialem zejsc sporo nizej troszke sie usmiechnolem. Postanowilem jednak wejsc nad mlodym adeptem wedkarstwa popatrzec co kryje woda i co jest na wodzie. Tato z synem ostro pracuja i tylko z pod oka zerkaja na ma skromna osobe ale rezultatow u nich zero. Ja natomiast na poczatek postanowilem lapac na mokra muszke sznur intermedie przezroczysty muszka March Brown zolty korpus i sporo ladnego zlotka a na skoczka Inwikta jednak po modernizacji jezynka z dwoch pior czerwone i niebieskie ale takie intensywne i sciety ogonek. Mlody adept przeszedl juz kawal wody oczywiscie w tempie Exspresu oczywiscie bez ryby. Ja przeszlem ten kawalek wody i na oczach ZDZIWIONEJ RODZINKI wyjolem im 3 pstragi a ostatni pod nogami mlodego adepta bo pstrazek byl spory jak na to miejsce okolo 44cm . Chlopak patrzyl szeroko otwartymi oczami to na rybe to na muszki ktore mialem . Jeszcze wieksze oczy zrobili jak pstrag majestatycznie odplynol z mojej reki . To byl numer ponozej pasa widzialem ze az sie zagotowal ale takie jest zycie. Teraz moral BYL RANEK MUSZKI MOJE BYLY O SKRZYTELKACH CIEMNYCH TAKIE WLASNIE SA TAM MUSZKI NA TYM ODZINKU MAJA BARDZO CIEMNE SKRZYDELKA. WPAKOWALI SIE OBAJ W SRODEK WODY RYBA Z RANA TRZYMA SIE PLYTSZEJ WODY TAKIEJ MOCNO ZBYRKOWEJ GLEBOKOSCI OKOLO 25CM A Z BIEGIEM DNIA JAK SIE ROBI JASNIEJ ZMIENIAJA STANOWISKA NA GLEBSZE. LAPALI JAK TO SIE MOWI SPOD KIJA A TO TEZ NIE TA PORA TU BYL DOBRY DLUGI SZNUR. cZYLI JAK WIDAC POPELNILI SPORO BLEDOW A NAJWIEKSZY TO TAKI ZE POPROSTU NIE CZYTALI TEJ WODY.
