Odp: Naprawde Grube pstragi i lipienie.!
: : nadesłane przez
Jurek Kieronski (postów: ) dnia 2003-01-26 14:19:41 z *.is.net.pl
Poniewaz tam gdzie lapala rodzinka tylko probowalem muszki obeszlem ich kolem i zeszlem nizej. Trafilem na zakret tak nisko nigdy nie bylem rzeka sie zweza i przespiesza woda taka z 60 cm glebokosci tak tu cicho i pieknie dech zapiera mgla sie juz uniosla kawalkami i swieci piekne sloneczko poprostu bajka. Widze przy brzegu jetke wielkosci hak 12 jasny popielato szary odwloczek i szare skrzydelka . Poniewaz lapie na mokra zmieniam muszki na skoczka zakladam muszke typ nimfa lekka Hendrickson taki popiel przewiniety lametka i skrzydelka z piorka kaczorka Mallard a na prowadzaca Grey Drake. Lowie na dlugim sznurze muszki prowadze wolno z przyczymaniem po kilku rzutach efekt 3 lipienie takie ok 40 cm i jeden pstrag uciekam z tamtad bo dzis jest 29 . 05 czyli jeszcze nie czas na lipienie wiec by ja niepoczebnie nie kluc schodze nizej robie przerwe sloneczko wysoko nad woda pokazuje sie chrust i ro coraz wiecej tam gdzie siedze wychodza na brzeg piekna muszka. Po przerwie zmieniam sznur na linke to suchej WF plywajaca i zakladam chrusta kolorystycznie dobrany do tego z wody lowienie zaczynam od brzegu do srodka koryta trafiaja sie rybki ale to nie ta miara na dole katem oka widzw wieksze kolo i sporo zamieszania wychodze na brzeg i postanawiam od dolu podac muszke efekt taki ze po naplynieciu na miejsce zdecydowany atak pstraga ma 45cm ladnie wybarwiony i odplywa jak koledzy majestatycznie . W koncu z daleka widze to miejsce na ktore licze. Jest to ostry zakret woda wrzyna sie w brzeg i zweza nabiera sporej predkosci i za kawalek sie rozlewa po lewej stronie faldy czyli jakies kamnienie a miedzy nimi spore galezie raz po raz szarpie woda wypisz wymaluj to jest to miejsce na moja rybe . Malo tu ludzi dociera albo raczej wcale bo poprostu za daleko od Samochodow i jeszcze taki kawal drogi. Woda juz splywa sporo jetki i miedzy nimi tej najwiekszej taka co najmniej na hak nr 8 . Postanawiam taka zalozyc kolorystycznie dobrana widze za galeziami oczko ale jakie to GIGANT walniecie w ta najwieksza jetke a kolo jak chlop do wody. Wiem ze takie ryby to sa jednego rzutu albo wisi albo juz dzis nie weznie. Ustawiam sie jak najblizej bo niema jak zrobic wymachu nasyp kolejowy za soba o wiklina miusze rzucic pod prad i nadzucajac linke zrobic jej tak by muszka ustawila sie jak by wyszla z wody i startowala . Zakladam bogata w jezynke ma zdecydowanie plynac na powierzczni a jak ja podciagne to lekko sie przymoczy i jezynka wyciagnie ja do gory. Tak moja teoria . Rzucam pod prad zbieram sznur jak zrowna sie zemna lekko nadrzucam zatapia sie troche troszke ja podciaga prad ja popuszczam sznur i muszka wychodzi na powierzchnie na rowno z krzakiem. To co zobaczylem przechodzi moje najsmielsze oczekiwania pod mucha dziura taki lej w wodzie zasysa ja gigant i odplywa zdecydowanym ruchem ja w tym momencie podnosze sie z kolan i napinam linke zdecydowane napiecie SIEDZI jaka konsternacja bo zaczymal sie zastanawialem sie co zrobi gora czy dol wlazlem do wody i dopiero ruszyl jak torpeda w dol ja przelecialem za krzaki woda i mialem juz dostep do niego i otwarta wode do walki. Trwala okolo 30- 35 min zeszlem z nia jakies 100m juz byl moj pieknie wybarwiony miara 67cm . Tak wiec widac ze sa takie ryby i dostepne na karzdej wodzie i dla nas wszystkich tylko zmienic troszke nasze wygodznictwo wiecej ruchu bacznego przygladania sie wodzie i temu co lata nad woda a SUKCES ZAPEWNIONY MOZE NIE OD RAZU ALE NAPEWNO BEDZIE. Zpozdrowieniami dla kolegow na nowy sezon. Wnioski prosze wyciagac samemu z gory przepraszam za pewne sformulowania . Jurek
