|
(...)A wystarczy tylko zapytać się kto będzie po Wiśle pływał i kazać mu za to zapłacić. Jak się nie znajdzie, to po prostu wyburzyć te kilka progów i pozwolić rzece płynąć....
Gdyby tylko obowiązywał rynek, to pewnie tak by to funkcjonowało... ale świat idzie w zupełnie innym kierunku. Ludzie niczego się nie nauczyli. Jeszcze zdjęcia z PRL nie zaszły grubym kurzem, a już ludzie znów wierzą w interwencjonizm państwowy, dotacje unijne itd.
Te same głupoty takie jak etatyzm, biurokracja, nadmiarowość prawa, nadymana redystrybucja budżetowa, które tak atawistycznie rażą gdy zestawia się je z PRL, nie powodują prawie żadnych reakcji obronnych gdy są zestawione z UE. Niestety świat idzie coraz śmielej do jeszcze większego udziału pieniędzy publicznych w gospodarce. A to oznacza nieunikniony wzrost udziału rozwiązań nieoptymalnych.
Większość ludzi na tym forum to socjaliści i nawet sobie z tego zbytnio sprawy nie zdają. Durne inwestycje dotyczące rzek to tylko czubek góry lodowej tego chorego od fundamentów po dach systemu.
Pozdrawiam serdecznie
Krzysiek
|