|
W swojej wypowiedzi nie opieralem sie na zadnej opinii poza wlasna i nie odnosilem sie do zapory czorsztynskiej, ale do syfu w rzece i degradacji dokonanej reka ludzka .na beton niewiele mozna poradzic i najtwardszy twardziel glowa go nie przebije.u mnie sa zdegradowane rzeki z liczna populacja pstragow, ale nie ma zapor wiec ryby cos sobie potrafia znalesc w calym dorzeczu.nie znam dunajca na tyle,zeby wyrokowac czy ryby maja sie tam teraz dobrze czy nie dobrze - stwierdzilem ,ze gdyby to byly dunajeckie miejscowe ryby, to bardzo trudno bylo by je ukatrupic wszelkimi metodami ,bo dosc szybko przystosowuja sie do zmian srodowiska.bo to ich srodowisko i od zawsze.jesli wyemigruje do afryki i dojdzie do jakis straszliwych zmian klimatycznych typu, pol roku slonce i + 60 w cieniu, to napewno wykituje ,a murzyni nie koniecznie.
|