|
Skoro potokowiec się rozmnaża, to po co nim zarybiać? Niechże sobie żyje, jak skowronek czy sójka, a my wpuszczajmy tęczaki i tylko je łówmy. Tak będzie lepiej dla środowiska.
Tak na marginesie: czy jest choć jedna rzeka w Polsce, która by miała interesującą ilość potokowców z naturalnego tarła? Czu może za wędkarskie pieniądze ukrywamy fakt nieprzydatności wód do bytowania pstrągów poprzez maskowanie ich nieobecności zarybieniami?
To jest to , za wędkarskie pieniądze ukrywamy fakt nieprzydatności wód do bytowania pstrągów poprzez maskowanie ich nieobecności zarybieniami?
Sama esencja stanu faktycznego.
|