|
Dla uzmysłowienia jedna obecnie montowana turbina ma najczęsciej moc 2 MW a to odpowiada w przybliżeniu 10 elektrowniom wodnym zlokalizowanym na małych i średnich ciekach (10-150 kW)...
Dodatkowo, wyczytałem tutaj:
http://www.gigawat.net.pl/article/view/432
Takie coś:
"Elektrownie wodne są inwestycjami o długim okresie zwrotu nakładów, do nawet 30 lat. To trzykrotnie dłuższy okres niż w przypadku elektrowni wiatrowej o mocy do 1 MW (8-10 lat). Przewaga elektrowni wodnych nad wiatrowymi polega na tym, iż dwukrotnie większy jest średni czas wykorzystania ich mocy zainstalowanej. Dla elektrowni wodnych wynosi on 4000 godzin, dla wiatrowych 2200 godzin.
Budowa elektrowni wodnych jest bardzo kapitałochłonna. Nakłady inwestycyjne w zależności od typu elektrowni wynoszą od 3 do 15 tys. zł/ kW. I tak, dla małej elektrowni wodnej (do 5 MW) zbudowanej na istniejącym jazie średnie nakłady jednostkowe szacuje się na 3-5 tys. zł/kW, budowanej z jazem – 6-10 tys. zł/kW, zaś dla dużej elektrowni wodnej (powyżej 5 MW) budowanej z jazem - 10-15 tys. zł/kW. Dla porównania, średnie nakłady jednostkowe dla elektrowni wiatrowej wahają się od 3,5 do 4 tys. zł/kW, a elektrociepłowni na biomasę lub biogaz 5-7,5 tys. zł/kW.
Średnie ceny energii elektrycznej ze źródeł wodnych szacowane są w przedziale od 0,15 do 0,40 zł/kWh. To niewiele mniej niż średnie ceny energii wytworzonej w elektrowniach wiatrowych: 0,25 do 0,40 zł/kWh, a więcej niż ceny energii pochodzącej z elektrociepłowni na biomasę i biogaz (0,20-0,30 zł/kWh). "
Pozdrawiam
Krzysiek
|