|
Ilu ludzi przyjeżdża na Romaniszyna na Dunajcu, prawie 150-200, ilu głosi słodkie strofy sławiąc piekno Dunajca - co drugi , ilu nauczyło sie na nim muchować - prawie wszyscy na Podchalu, ilu wędkarzy mieszka nad jego brzegami - nie sposób policzyć, niech przyjdzie 10% to jesteście w stanie zablokować każdy urząd gminy, każde starostwo, zróbcie blokadę drogi do Krościenka, niech przyjedzie policja i TVN. Na 100% zjawią się wszystkie media, a urzędasy najbardziej boją się rozgłosu. Społeczeństwo i władze musza widzieć, że nie chcemy zapory. Oprócz wywierania presjii mentalnej, trzeba prowadzić zwykłe w takich sprawach działania administracyjne, jako użytkownik rybacki i towarzystwa mające umocowania statutowe do występowania w obronie Dunajca. Oczywiście istniejący liderzy lokalni muszą się jeszcze raz sprężyć i zmobilizować ludzi do dzialania, wiem że sprężanie się co tydzień nie jest łatwe, ale może to jest właśnie ta wyjątkowa sprawa, koledzy na miejscu muszą to ocenić.
Tutaj przykład działania skutecznego, jeszcze raz przypomne
http://www.namuche.pl/fairfly.php?mode=show&id=166&start=1
Na manifestacje przyjachało ponad 100 osób, i zapora nie powstała, nas na Pomorzu jest mało, ale może to jest nasza siła?
|