Odp: Ale nie lososiowego :D
: : nadesłane przez
Kuros (postów: 206) dnia 2008-10-06 11:14:23 z 212.219.81.*
Eeee 1,5h walka to już nudno było
musze Cie rozczarowac, bo wcale nie!
Cay czas rodzily mi sie w glowie mysli, ze to moze wkoncu TA ryba... Ryba, ktora masz na wedce tylko raz w zyciu.
Sztywna zylka i kij utrzymywaly mnie w kontakcie z ryba i czulem jak "kopie" od czasu do czasu - pare centymetrów dlamnie a potem ona i znow to samo. Drzewo duzo przeszkadzalo - lezalo u brzegu z mojej strony i zylka przechodzila przez jej konar. Dopie na koncu okazalo sie ze to nic ogromnego, ale za ogon.
A ze dlugo mi zeszlo - wiadomo. Z lososiem 6,35kg na zylce 0,20 walczylem okolo 10 minut, tyle ze nie bylo zaczepow i nurtu.
PS. Przynajmniej sobie pomazylem. Odjazd na ponad 100m po zacieciu - to bylo PRZEPIEKNE!!!
Zycze kazdemu takich wrazen - w koncu gabaryty to nie jest najistotniejsz sprawa w naszym hobby.
PS II. Ta trotka miala 46cm, a hol w nocy takiej rybki to cos naprawde wyjatykowego. Nadesłany link: http://www.fishing-uk.net/