Odp: nasza elita
: : nadesłane przez
Lowca Jelczykow (postów: 1003) dnia 2008-09-23 10:31:06 z *.neoplus.adsl.tpnet.pl
Dobrze napisane panie kolego Byl czas ze mysliwskie strzelania sportowe do celu odbywaly sie na zywych golebiach Mysliwi szybciej doszli do wniosku ze to nieetyczne i barbarzynskie Co innego hobby a co innego sport. Tak samo powinno byc w wedkarstwie
jesli juz musi sie to odbywac kosztem ryb to powinno byc to organizowane na zamknietych stojacych zbiornikach. Na zywej rybie to tez moralnie watpliwe Ryba po wycholowaniu powinna byc albo natychmiast zabita, albo uwolniona. Dlatego ze jest to zywa istota i nie mozna jej narazac na przenoszenie w powietrzu. Badzmy ludzmi nie zwierzetami! Zawody na rzekach powinny byc absolutnie zakazane Padaly tu opinie ze jesli nie jestem zawodnikiem to nie powinienem sie wypowiadac bo sie nie znam Owszem bylem zawodnikiem choc niedlugo
najpierw w zawodach splawikowych dawno temu Pamietam jak po zawodach na jez. Roznowskim
zakopywano w ziemi kilkaset kg uklei i ploci bo sie zaparzyly i zaczynaly cuchnac Pamietam jak bedac zawodnikiem spinningowym wyrzucalo sie po zawodach do smieci wory 15 cm okonkow bo nikt ich nie chcial Wieksze ryby zawsze zabierali sedziowie Zbrzydzilo mnie to dokumentnie tak ze jak zaczolem lowic na muche to mimo namow do sekcji nie chcialem isc Dosyc sie napatrzylem