|
Jaka firma ochroniarska??? Nic nie ma, nic niei widać. chyba że goście są ukryci w krzakach i patrza przez lornetki. Ale.... mógłbym łowić na zadziory, na 3 nimfy, zabierać ryby do samochodu i je dobrze ukryć( samochód jest własnoscią banku, więc nie można go przeszukać). Przez cały dzień - jeden strażnik. I to w dodatku sam podszedłem do niego żeby zobaczył, że mam licencję. Później się nie pojawił. Tylko, że to był starszy Pan który z młodym nie bedzie się już bił ani go gonił...
SR
PS. mało tych strażników tam jest,Szkoda
|