f l y f i s h i n g . p l 2025.09.21
home | artykuły | forum | komis | galerie | katalog much | baza | guestbook | inne | sklep | szukaj
FORUM  WĘDKARSTWA  MUCHOWEGO
Email: Hasło:
Zaloguj automatycznie przy każdej wizycie:
Jeśli jeszcze się nie zarejestrowałeś: Załóż konto

Ostani post! Temat: Odp: Brennica okjazja do rewitalizacji. Autor: Robert Kostecki. Czas 2025-09-19 09:02:57.


poprzednia wiadomosc Odp: Piotr Konieczny – OS, streamer : : nadesłane przez TP (postów: 796) dnia 2008-09-02 16:59:50 z *.neoplus.adsl.tpnet.pl
  O ile w szwecji na niektórych wodach łososiowych jest to normą i w niczym nie przeszkadza o tyle tutaj zaraz pojawiła się dyskusja o tym że nie da się dużego woblera uzborić w ten sposób bo jak wtedy łowić głowatki...
Skoro łososie się daje to głowatek już nie??


Czasy się zmieniają. Poza tym są ludzie i ludziska. Zbrojenie wszystkich przynęt spinningowych w pojedynczy hak to kompletny bezsens. Na prawdę nie da się łowić głowacic czymś, co nie ma dwóch mocnych kotwic. I to właśnie w celu uchronienia ryby od zakolczykowania, co jest dla niej z pewnością bardziej groźne i szkodliwe niż złowienie na wobler i wypuszczenie. Łowiąc głowacice używa się na prawdę dużych przynęt a poza tym łowi głównie w baniach, gdzie żaden rozsądny duży pstrąg się nie zbliży :) Łowi się przynętami powierzchniowymi głównie, trochę idącymi w toni, nie jest to łowienie z nastawieniem na pstrągi i przyłów jest z pewnością marginalny. Mozna, oczywiście stosując "wędkologię" stwierdzić, że głowacice się łowi tylko na muchę. Co jest równoznaczne z tym, ze się ich raczej w ogóle nie łowi. Nie wolno łowić głowacic? Ok, umawiamy się że nie łowimy.

Zaś co do pewnych ograniczeń na wodach PiL to z pewnością się wszyscy normalni spinningiści zgodziliby, jesli jest potrzeba uzywać pojedynczego haka bez zadziora. O oszołomach, zarówno wsród spinningistów i muszkarzy, nie ma co wspominać. Wiem, że tu mało osób ma ze spinningiem do czynienia na stałe i wolą muchę, ale wystarczy trochę poczytać, aby przestać uważać spinning jako coś gorszego. Trzeba spojrzeć inaczej - czy się ma do czynienia z wędkarzem czy kosmitą. Bo łowienie dużym woblerem w szybkim nurcie i wodzie 10cm to domena kosmitów a nie wędkarzy. Wędkarz się dostosowuje do warunków, stosuje przynęty dobrane do wody. Widziałeś kiedyś 5cm wobler w płytkim górskim potoku, albo na takiej "sanowej" płani? Wyglada jak autobus na ścieżce rowerowej.
Pstrągi ustepują drogi :)
Po to nabyłem muchówki i te wszystki precjoza, żeby się dostosować do warunków łowiska, a nie bzdurnych przepisów.
  [Powrót do Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem]    
 
Nadawca
Data
  Odp: Piotr Konieczny – OS, streamer [3] 02.09 17:22
  Odp: Piotr Konieczny – OS, streamer [1] 02.09 19:13
  Odp: Piotr Konieczny – OS, streamer [0] 03.09 14:23
  Odp: Piotr Konieczny – OS, streamer [0] 03.09 14:18
       


Copyright © flyfishing.pl 2002
wykonanie focus