Odp: Piotr Konieczny – OS, streamer
: : nadesłane przez
venom (postów: 3582) dnia 2008-09-02 17:22:52 z 195.117.253.*
Widziałeś kiedyś 5cm wobler w płytkim górskim potoku, albo na takiej "sanowej" płani? Wyglada jak autobus na ścieżce rowerowej.
Pstrągi ustepują drogi :) widziałem bo łowiłem na spinning i nadal łowię w miejscach gdzie nie da się z muchówką 5cm pins minnow Yo-zuri pasuje na 10cm wodę 5cm Fat Rap rapali juz nie chodziło mi raczej o to ludzie zawsze podają przypadki extremalne żeby obronić swoje stanowisko.
Spinningiści Beda Ci podawali woblery głowacicowe jako przykład że nie da się zbroić przynęt jednym hakiem..
To jestem w stanie zrozumieć ale 5cm lub mniejszy woblerek?? spokojnie starczy pojedyńczy hak
Obrotówce to tez nie przeszkadza.
Podniosa się zaraz głosy o pustych braniach i utrudnionym zacinaniu...
No cóż...
Gdybyśmy zacinali wszystkie brania i wyholowywali wszystkie ryby to mielibysmy mniej wspomnień...
Bardziej zapadają w pamięć nawet mniejsze ryby z którymi przegralismy niż te które dały się pokonać...
Zmuszaja do myślenia i kombinowania jak je przechytrzyć.
Łatwy przeciwnik to tylko połowa przyjemności...