|
PROSTE- Trzeba dac wode dla prywatnej reki. Przeciez ryba to pieniadz w kazdym tego ujeciu . Jedna osoba nie wydzierzawi 20 km Dunajca ( raczej ) musi powstac wiecej klubow . W klubach latwiej sie organizowac -czytaj ustalac skladki i kontrolowac rozchody , latwiej tez pilnowac lowiska. Tylko teraz tak jak sie zbierze 10 osob i zechce taka rzeke w dzierzawe - to co one musza zrobic aby dzierzawe dostac tego ja juz nie wiem. Ale mysle ze na tym forum sa ludzie ktorzy wiedza moze cos napisza . Panowie i Panie ( jesli mamy tu jakies) prosze was bardzo nie obczerniajmy sie juz na wzajem za bezrybie a moze uda sie jakies wnioski wyklarowac - to jest moje skromne zdanie jesli ktos ma inne to chetnie je przeczytam poniozej... dziekuje przepraszam za brak polskich liter
.
|