Odp: Mimo wszystko Milton Friedman
: : nadesłane przez
Krzysztof Dmyszewicz (postów: 9496) dnia 2008-07-07 23:34:32 z *.chello.pl
A nie jakieś wyimaginowane prawa i obowiązki.
Pod potocznym pojęciem obowiązek skryłem wszystkie zobowiązana na rzecz łowiska, a więc praca i licencja. Nie ma innych czynników, bo wszystkie te rzeczy ja sprzątanie, zarybianie, budowa tarlisk, kontrole - to jest praca. Już od klubu muchowego zależy czy wymienialna na pieniądze czy nie. Co mnie to obchodzi, jakieś szczegóły? Każdy ma prawo sobie sam zarządzać łowiskiem. Dlatego ogólny charakter wypowiedzi.