|
Synek, za często przegrywasz z wujkiem soltysem,:P a mucha rzeczywiscie cieżka jak cholera, koralik 4.0 wolfram i masa PB na tułowiu, wiem bo sam ją Synkowi nawijałem. Do zobaczenia nad rzeką, już się doczekać nie mogę.
P.S.
A co do ostanio poruszanego tematu "dolnej" na forum, to dla mnie bicie piany. Wbrew pozorom nie jest to taka łatwa i rybodajna metoda na jaką ją wszyscy kreują. Nie problem w metodzie a w mentalności, nie ma ryb- bo zdecydowana większość wędkarzy wszelkiego typu( z muszkarzami włącznie) po prostu jedzie PO a nie NA ryby. Rzeki są narnolmalniej w świecie zjadane. Pisano także, że jedna mucha zlikwidowała by problem dolnej nimfy, guzik prawda, od czasu kiedy stworzono główki wolframowe można smiało na jedną muchę łowić przy dnie- żaden problem. Ide nawinąc kilka okropnie ciężkich nimf i będę muchą na #8 z koralem z wolframu na bezzadziorze katował pomorskie lipienie, wyczepie je w wodzie, pogonie ze 2 kłusoli, ot zwykły dzień mięsiaża-dolnonimfowca.
Pozdr
|