f l y f i s h i n g . p l 2025.09.20
home | artykuły | forum | komis | galerie | katalog much | baza | guestbook | inne | sklep | szukaj
FORUM  WĘDKARSTWA  MUCHOWEGO
Email: Hasło:
Zaloguj automatycznie przy każdej wizycie:
Jeśli jeszcze się nie zarejestrowałeś: Załóż konto

Ostani post! Temat: Odp: Brennica okjazja do rewitalizacji. Autor: Robert Kostecki. Czas 2025-09-19 09:02:57.


poprzednia wiadomosc Jakie przywileje zawodników? Raczej kiepska organizacja. : : nadesłane przez Krzysztof Dmyszewicz (postów: 9496) dnia 2008-06-30 19:11:58 z *.chello.pl
  A może tylko bronią swych pozycji, drobnych przywilejów i interesów?

Nie wiem o jakich przywilejach mówisz. Mnie w każdym razie wkurza co innego, ale dotyczy to raczej organizacji zawodów.

Przeprowadziłem się bowiem z Wrocławia do Szczecina, i chciałem tutaj na miejscu startować sobie w zachodach muchowych. Nieco się zdziwiłem gdy zobaczyłem, że zawody okręgu Szczecin odbywają się na Sanie i jak mnie później poinformowano... w bliżej nieokreślonym terminie.

Myślę, że rozgrywanie zawodów okręgowych 750 km od domu to jest jednak mała przesada. Tym bardziej, że naprawdę mało komu będzie się chciało jechać tak daleko na zawody okręgowe na jeden dzień, więc wiąże się to z jakimś, choćby trzydniowym pobytem - choćby po to aby na zawodach nie chodzić do tyłu po podróży, tylko być świeżym. Na pewno dla zawodników ze Szczecina też jest to wypad na więcej niż jeden dzień, bo inaczej nie byłoby to w ogóle przyjemne. W sytuacji gdy mam żonę i dziecko, gdy termin rozgrywania zawodów odległych o 750 km jest bliżej nieokreślony, co to oznacza? Oznacza tylko tyle, że ten wypad jest omawiany w gronie kolegów, kolegów których za dobrze nie znam, kolegów którzy sami ze sobą ustalają kiedy im wygodnie pojechać. Ja mogę się tylko dopasować w ostatniej chwili z urlopem do organizatora. Czy to jest uczciwe? W taki sposób mogę nigdy nie wziąć udziału w mistrzostwach okręgu, bo tak daleki wypad na ryby musi być ściśle określony terminem i jest niedopuszczalne, że dostaję informację telefoniczną, że "się jeszcze zobaczy kiedy". Informacje podane w kalendarzu imprez muszą być ustalone na sztywno, a wtedy zawody okręgowe mogą odbywać się nawet w Szwecji, specjalnie mi to nie przeszkadza - tylko chciałbym sobie planować sezon dalszych wypadów wcześniej niż za pięć dwunasta. Zresztą właśnie dogranie terminu dalszej i zapewne dłuższej niż na jeden dzień wyprawy, był bezpośrednim powodem takiego luźnego terminu zawodów.

W tej sprawie złożę zresztą na piśmie osobiste zażalenie do dyrektora ZO PZW Szczecin, ponieważ nie mam obowiązku wydzwaniania do znajomych i wypytywania ich, czy już sobie ustalili termin wyjazdu. Rozumiem uwagę organizatora, że zawody mogą być przesunięte z powodu czynników niezależnych, jak wysoka woda itp. Tu jednak termin był luźny z założenia, a to nie jest w porządku.

Tyle tylko co zadzwoniłem raz do znajomego i spytałem o wyniki. Zawody poza OSem na szczęście odbyły się na żywej rybie i było fajnie. Szkoda tylko, że termin był luźny, zabrakło jednego elementu w planowaniu i byłoby wszystko ok.

Swoją drogą mnie stać na taki wyjazd bezproblemowo, ale tak sobie pomyślałem, czy czasem nie zamyka to drogi do zawodów mniej zamożnym muszkarzom z okręgu szczecińskiego? PZW jest organizacją raczej o podstawach prospołecznych, dająca niskie opłaty licencyjne i masowe łowienie, skąd wiec tam taki pomysł na rozgrywanie zawodów okręgowych 750 km od domu?

Pozdrawiam
Krzysiek
  [Powrót do Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem]    
 
Nadawca
Data
  Odp: Jakie przywileje zawodników? Raczej kiepska organizacja. [5] 30.06 20:43
  Odp: Jakie przywileje zawodników? Raczej kiepska organizacja [4] 30.06 20:55
  Odp: Jakie przywileje zawodników? Raczej kiepska organizacja [3] 30.06 21:03
  Odp: Jakie przywileje zawodników? Raczej kiepska organizacja [2] 30.06 21:22
  Odp: Jakie przywileje zawodników? Raczej kiepska organizacja [0] 30.06 21:54
  Odp: Jakie przywileje zawodników? Raczej kiepska organizacja [0] 30.06 23:27
       


Copyright © flyfishing.pl 2002
wykonanie focus