 |
Odp: Bez komentarza...
: : nadesłane przez
Tomek K. (postów: 34) dnia 2008-04-06 23:25:36 z *.ds4-s.us.edu.pl |
|
Myślę że taki stan rzeczy jest głównie spowodowany tym że z tego co się orientuje Sanem płynie wysoka woda (2 turbiny) co bardzo utrudnia brodzenie w wodzie a co za tym idzie przyjemne łowienie na muchę. Przy takiej wodzie dla kogoś kto nie zna dobrze Sanu w okolicach Leska jest zwyczajnie niebezpiecznie .. ! Przy dwóch turbinach naprawdę ciężko ustać w rzece zanurzonym do bioder nawet w miejscach o średnim uciągu nurtu. A co do zakazu spinningowania ... to hmm ... czy naprawdę muszkarze muszą być aż takimi egoistami i chcę mieć każdy ładniejszy odcinek rzeki wyłącznie dla siebie ?? Przecież kilka kilometrów wyżej istnieje osławiony OS, fakt faktem .. chyba najładniejszy odcinek górnego Sanu tylko i włącznie dla waszej dyspozycji. Więc apeluje o trochę umiaru panowie. Narzekacie na oblężenie ?? Proszę kiedyś przejść się brzegiem Sanu gdy płynie mała woda. 90% wędkarzy to muszkarze. Najgorsza sytuacja jest gdy się trafi jakiś dłuższy weekend. Czasami żeby wejść do wody to musiałem przejść spory kawałek brzegiem żeby znaleźć jakąś wolną miejscówkę. W takiej sytuacji łowienie na spinning jest praktycznie nie możliwe, bo wiadomo że ta metoda wymaga chodzenia, w przeciwieństwie do muszkarstwa gdzie można przez cały dzień tłuc lipienie siedząc w jednym miejscu na ulubionym kamyczku, bo i takie rzeczy się widzi nad Sanem ! ;)
Pozdrawiam Tomek
|
|
[Powrót do
Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem] |
|
|
|
|
Nadawca
|
Data |
|
Brak odpowiedzi na ten list.
Zobacz następną wiadomość.
|
|
|
|
|
|
|