|
Nie bardzo rozumiem, czego tutaj się czepiać. Alternatywą jest pusta woda, zero Strażników i trochę kłusowników dobijających resztki, które gdzieś zaplątały się w wodzie. Skoro Wędkarze nie chcą sami chronić i płacić tyle, ile się powinno wydawać na utrzymanie wód, to chyba zrozumiałe, że nasi przedstawiciele w ZO próbują ratować sytuację.
Pozdrawiam
jp
|