|
Ale nie jest, placimy niemale skladki, jedne z najwiekszych w tym kraju i mamy sami pilnowac wod ???
Składki pokrywają około 40 % kosztów o ile się nie mylę, jeżeli nie mniej,
Kosztów przy których nie widziałeś strażników od 1978 .
Płacisz mniej więcej za 2 kg ryby łososiowatej rocznie ( mówię o rybie w rzece) , możesz wziać 3 ryby dziennie. Przy zalożeniu , że ryba jest w wodzie to Twojej składki wystarcza na max dwa dni skutecznego łowienia
Nie ma fizycznie możliwości utrzymania wody górskiej jako łowiska ryb łososiowatych za niecałe 200 zł rocznie.
Moim zdaniem to kwestia mentalnosci...
Zgadzam się z Tobą, a mentalność mamy taką, że co się rusza to trzeba zabić
Wystarczy popatrzeć na wyniki zawodów. Duże ryby na Dunajcu to były pojedyncze przypadki.
Wystarczy porozmawiać choćby z Panią Marysią z Kłodnego, której pokoje świeciły pustkami, bo nie było po co jeżdzić, a teraz ma turystów z dnia na dzień więcej.
pozdrawiam
r.
|