f l y f i s h i n g . p l 2025.09.18
home | artykuły | forum | komis | galerie | katalog much | baza | guestbook | inne | sklep | szukaj
FORUM  WĘDKARSTWA  MUCHOWEGO
Email: Hasło:
Zaloguj automatycznie przy każdej wizycie:
Jeśli jeszcze się nie zarejestrowałeś: Załóż konto

Ostani post! Temat: Odp: Brennica, prośba do M.Wilka o parę słów komentarza w temacie. Autor: trouts master. Czas 2025-09-17 21:37:54.


poprzednia wiadomosc Odp: O przywoitości : : nadesłane przez TP (postów: 796) dnia 2008-02-28 13:29:57 z *.neoplus.adsl.tpnet.pl
  Taki ekwiwalent, moim zdaniem, powinien być liczony na podstawie wartości efektu pracy w wysokości na przykład 20 zł/godzinę, więc 10 godzin byłoby „warte” 200 zł rocznie. Oczywiście, w uzupełnieniu składek na funkcjonowanie wspólnoty.


20 zł na godzinę, czyli 3520 zł miesięcznie, zarabia wykwalifikowany pracownik. Moje pytanie jest czy warto brać amatorów i płacić im jak profesjonalistom? Wydaje mi się to bezsensem. udowodnij proszę, że takie "pospolite ruszenie" wykona w czasie tych 10 godzin tą samą pracę co wykwalifikowani pracownicy. Choćby - rozdając worki z narybkiem, czy amatorzy nie zmarnują części narybku? Albo każąc im zbudować pomost, naprawić łódkę - czy w tym samym czasie zrobią to tak dobrze jak fachowcy? A jaką gwarancję na wykonane prace mają dać amatorzy? jak łódka zatonie to kto za to zapłaci?

Kto zagwarantuje, że podczas 10 godzin nie będzie picia wódeczki?
O to chodzi, że stowarzyszenie czyli towarzystwo wzajemnej adoracji nic nie zagwarantuje, za nic nie odpowiada. Za to firma ochroniarska, firma ciesielska, odpowiada i daje gwarancję.

Nie mam nic przeciw płaceniu 200zł, 300zł, 500zł, tylko chcę wiedzieć na co ta kasa i mieć czarno na białym ze została dobrze wydana.
To chyba nie za wiele...
  [Powrót do Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem]    
 
Nadawca
Data
  Odp: O przywoitości [0] 28.02 16:15
       


Copyright © flyfishing.pl 2002
wykonanie focus