|
Jurku, z przerażeniem przeczytałem i przemyślałem to , co napisałeś.
Mam nadzieję, bardzo bym chciał , żeby się to nie udało. Rozumiesz oczywiście , że nie mam na myśli kwestii PZW. PZW to pikuś, przy "społeczeństwie obywatelskim" w Twoim rozumieniu. Integracje, emanacje , przewidywalność zachowan, itp. a w konsekwencji "kultura bezpieczeństwa". Przy tym piszesz, że to nie jest stado baranów.
Jedyna korzyść, z naszej wymiany poglądów , to ta , że stanowiska zostały jasno określone i nie ma już miejsca na nieporozumienia. Na ogół żałuję, że wdałem się w jakieś internetowe dyskusje. W tym przypadku nie załuję. Ubrałeś w slowa to, o czym wiem , ale nie potrafiłem nazwać. Nie przypadł mi do gustu Twój Manifest , ale dobrze , że się pojawił.
Pozdrawiam
Paweł
|