f l y f i s h i n g . p l 2025.09.18
home | artykuły | forum | komis | galerie | katalog much | baza | guestbook | inne | sklep | szukaj
FORUM  WĘDKARSTWA  MUCHOWEGO
Email: Hasło:
Zaloguj automatycznie przy każdej wizycie:
Jeśli jeszcze się nie zarejestrowałeś: Załóż konto

Ostani post! Temat: Odp: Brennica, prośba do M.Wilka o parę słów komentarza w temacie. Autor: trouts master. Czas 2025-09-17 21:37:54.


poprzednia wiadomosc Odp: O przywoitości : : nadesłane przez Jerzy Kowalski (postów: 2038) dnia 2008-02-27 17:47:52 z 198.28.69.*
  Jurku, z przerażeniem przeczytałem i przemyślałem to , co napisałeś.
Mam nadzieję, bardzo bym chciał , żeby się to nie udało. Rozumiesz oczywiście , że nie mam na myśli kwestii PZW. PZW to pikuś, przy "społeczeństwie obywatelskim" w Twoim rozumieniu. Integracje, emanacje , przewidywalność zachowan, itp. a w konsekwencji "kultura bezpieczeństwa". Przy tym piszesz, że to nie jest stado baranów.

Jedyna korzyść, z naszej wymiany poglądów , to ta , że stanowiska zostały jasno określone i nie ma już miejsca na nieporozumienia. Na ogół żałuję, że wdałem się w jakieś internetowe dyskusje. W tym przypadku nie załuję. Ubrałeś w slowa to, o czym wiem , ale nie potrafiłem nazwać. Nie przypadł mi do gustu Twój Manifest , ale dobrze , że się pojawił.

Pozdrawiam
Paweł


Drogi Pawle,

Nie wiem, co Cię tak "przeraziło" po Twoim przemyśleniu tego, co napisałem?

To nie jest żaden "mój manifest", ale zwyczajne opisanie tego, co jest podstawowym funkcjonowaniem społeczeństw we współczesnym świecie. Dlatego nawiązałem do kwestii przyzwoitości. Bo ona jest podstawą funkcjonowania społecznego. I jest to podstawa kodu społecznego, dzięki któremu społeczności są spójne w tym, co robią, do czego dążą, co osiągają. Brak tych cech, a nawet ich zrozumienia, co widać też w tej dyskusji, która okazuje się potrzebną, jest jednym z głównych problemów w Polsce.

Społeczeństwo obywatelskie opiera się na rzetelności, przejrzystości, integralności osób, a jednocześnie na integracji, jednolitości, przewidywalności zachowań. Przy tym na spójności postępowania społeczności i powołanych przez nie reprezentantów, przywódców.

Nie wiem, co w tym może budzić "przerażenie". I w jaki inny sposób rozumiesz normalne funkcjonowanie społeczności? Społeczności, a nie stada indywiduów, szarpiących się, mających pretensje do wszystkich o wszystko, widzących wokół zagrożenia, wynikające z nieprzewidywalności zdarzeń, kombinujących jak w tym wszystkim „wykiwać” innych, żeby we własnym rozumieniu „nie dać się wykiwać”, o co posądzają innych, którym przypisują najgorsze intencje …. ???

Przerażenie co najwyżej może budzić to, że zarysowany obraz normalnego społeczeństwa jest tak odległy od tego, co widać wokół, jest tak odległy od tego, co wielu pisze …. A jeszcze bardziej przerażające jest to, że widać tak wielki brak zrozumienia i opór przed normalnością….

Napisałem o wypełnianiu własnych deklaracji jako podstawy przewidywalności i przyzwoitości. Reakcje na tak postawiony, prosty i oczywisty problem są rzeczywiście dla mnie przerażające ….

Rozumiem, że to, co napisałem, może to być sprzeczne z doświadczeniem, z ukształtowanym tokiem rozumowania, z odczuciem powszechności. Rzeczywiście, w Polsce większość ludzi ma niskie poszanowanie wspólnoty, niski udział w społecznym działaniu, niski udział poszanowania własności cudzej (przy wysokim stopniu poszanowania własności swojej, co ma już kilkuletnie dziecko), bardzo rozwinięte zjawisko "familiarności amoralnej", słabą samorządność, a wysoką "samozaradność". To wszystko prawda, a tym polskie społeczeństwo różni się krańcowo od choćby Skandynawów, do których chętnie jeździ na ryby, czy od Anglików, do których chętnie wyjeżdża pracować.

Zachęcam Cię do zapoznania się z opracowaniem Diagnoza społeczna 2007, a przynajmniej z wnioskami płynącymi z tego badania.

Kiedyś znalazłem takie sformułowanie Friedmana, które obrazuje sposób jego patrzenia na te zagadnienia, właśnie w sposób obywatelski – „ja, wraz z innymi, przez rząd, wypełniać zobowiązania, osiągać zamierzenia, chronić wolność” :
“What your country can do for you,” Mr. Friedman said, implies that the government is the patron, the citizen the ward; and “what you can do for your country” assumes that the government is the master, the citizen the servant. Rather, he said, you should ask, “What I and my compatriots can do through government to help discharge our individual responsibilities, to achieve our several goals and purposes, and above all protect our freedom.”

Demokracja I społeczeństwo obywatelskie to są wytwory ludzi wolnych, ludzi wolnych “do czegoś”, do wspólnego osiągania celów i zamierzeń.

Jest w Polsce niemało ludzi, którzy to rozumieją, którzy są aktywni w dążeniu do normalności, do zajmowania się swoimi sprawami osobiście, lub w ramach uczestnictwa w demokracji przedstawicielskiej.

Nie wiem, co masz na myśli, pisząc "nie podoba mi się". Tak najłatwiej powiedzieć. Cieszę się, że przynajmniej potrafisz teraz nazwać te rzeczy, które są ważne.

Pozdrawiam serdecznie

Jerzy Kowalski

  [Powrót do Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem]    
 
Nadawca
Data
  Brak odpowiedzi na ten list. Zobacz następną wiadomość.    
       


Copyright © flyfishing.pl 2002
wykonanie focus