f l y f i s h i n g . p l 2025.09.18
home | artykuły | forum | komis | galerie | katalog much | baza | guestbook | inne | sklep | szukaj
FORUM  WĘDKARSTWA  MUCHOWEGO
Email: Hasło:
Zaloguj automatycznie przy każdej wizycie:
Jeśli jeszcze się nie zarejestrowałeś: Załóż konto

Ostani post! Temat: Odp: Brennica, prośba do M.Wilka o parę słów komentarza w temacie. Autor: trouts master. Czas 2025-09-17 21:37:54.


poprzednia wiadomosc Odp: Zarybianie czy renaturalizacja - duńska droga : : nadesłane przez Jerzy Kowalski (postów: 2038) dnia 2008-02-21 10:19:04 z 198.28.69.*
  Nie wiem co dla ciebie jest ważniejsze, ale dla mnie na pierwszym miejscu jest dobro przyrody a potem ludzi.

Dla mnie najważniejszym jest unikanie stawiania fałszywych alternatyw. Dla mnie "dobro przyrody" i "dobro ludzi" nie są rozłączne, a tym bardziej przeciwstawne.

W rzeczywistości mięsiarskiej PZW złożony w większości z mięsiarzy, kłusowników, z władzami pochodzącymi z wyboru tychże ludzi, jest szkodliwy dla przyrody.

Ważne dla mnie jest też to, żeby wnioski wyciągane ze zjawisk były logiczne i racjonalne. Choć czesto pisze o :"rabunkowej eksploatacji" czy braku "racjonalnego zagospodarowania", piszac jednoczesnie o tym, na czym odwrotny stan miałby polegać (a nie tylko krzyczę, żeby zburzyć, a lepsze zrobi się "samo"), to jestem przekonany, że obecny stan jest w ogromnej mierze spowodowany milczeniem, wygodnictwem, niską samooceną, małym zaangażowaniem, czy zwykła głupotą ludzi przywoitych, oddających pole "tym innym". Zwłaszcza w sprawach, na które mogą mieć wpływ. Dowodami, które utwierdzają mnie w tym przekonaniu, są wspaniałe rzeczy, które dzieją się wtedy, kiedy przyzwoici i mądrzy ludzie "biorą swoje sprawy w swoje ręce", jak w Słupsku, Krośnie, Lęborku, Gdańsku, nad Rabą, Białą Przemszą, Pasłeką, czy ostatnio Dunajcem, czy w innych miejscach ... Tym ludziom PZW nie przeszkadza w niczym, a wręcz istniejąca możliwość wpływania na rzeczywistośc - sprzyja. Po zastanowieniu dochodzą do wniosku, że wykorzystując możliwości jakie daje istnienie i aktywa PZW, mądrze wykorzystane, są wartością wartą zmieniania i rozwijania. I jestem przekonany, że mają wszelkie przesłanki do tego, żeby w nieodległej przyszłosci decydowac o sprawach wędkarskich w PZW, zmieniając poziom polskiego wędkarstwa na lepsze.

I dlatego najlepiej, żeby tracił wody bo przynajmniej część z nich ma szansę na dobrego gospodarza.

Jest też ryzyko, i to o wiele większe, trafienia na gospodarza nie lepszego. Poza PZW pozostaje 2/3 powierzchni wód w Polsce, i gdzie masz to "eldorado"? Czy nie podpisałeś tej dziwacznej "petycji" w sprawie Wierzycy? Rozumiem gotowośc dołączania do każdej "zadymy", ale z "zadym" wychodzi tylko destrukcja, one burzą, a nie budują.... Zanim będzie mowa o "szansach" dobrze byłoby mieć jakąkolwiek rozsądną alternatywę. Nie opierac się na mrzonkach, że nagle nastąpi wysyp "świetych Mikołajów", jak tych "wszystkich dwóch" z prywatnymi łowiskami.

Nie nadszedł jeszcze czas na firmy usługowe, ale szybko nadchodzi. Tak szybko, jak my się bogacimy, jak rosną nasze zarobki i możliwości płacenia za licencje. Dziś 50zł to za dużo, ale za 3-4 lata? Być może będzie akurat.

W interesie wędkarzy będzie prowadzić łowiska usługowe we własnym imieniu. Tak jak się to już dzieje w PZW. W ramach organizacji "non profit". Tak będzie lepiej "dla przyrody", o której tak piszesz. Firmy usługowe z definicji nie działają "non profit". A jeżeli dziś opłata 50 zł/dzień nie jest jakimś nadzwyczajnym "zjawiskiem" to za kilka lat będzie niska, zwłaszcza kiedy opłata "usługowa" będzie opodatkowana, i będzie musiała zapewnić zysk "usługodawcy". Podobno znasz się na ekonomicznych wyliczeniach -spróbuj policzyć, i nie licz na to, że usługi będą świdczyć dobroczyńcy....

Ja jako "płatnik netto" w PZW płacę 11 zł dziennie za przebywanie nad wodą, a emeryt 50 groszy za to samo + kilka kg ryb - jeśli ten system nie padnie, to mi kaktus wyrośnie na czole

Jako członek PZW wnosisz taką samą składkę jak ten "emeryt", na takich samych zasadach uzyskujesz PRAWO DOSTEPU do łowisk i prawo uczestniczenia oraz decydowania o sprawach wędkarstwa. Od Twojej mądrości io roztropności zalezy na ile z tych praw korzystasz, na ile wykorzysujesz je dla dobra przyrody i ludzi, a na ile ich NADUŻYWASZ. Szczególnie wobec Kolegów, którzy robią wspaniałe rzeczy dla wędkarstwa, przyrody, ludzi, bez stawiania fałszywych alternatyw.... którym nalezy się od nas wszystkich lojalność.... i wsparcie ....

Pozdrawiam serdecznie

Jerzy Kowalski
  [Powrót do Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem]    
 
Nadawca
Data
  Odp: Zarybianie czy renaturalizacja - duńska droga [0] 21.02 11:38
  Odp: Zarybianie czy renaturalizacja - duńska droga [2] 21.02 16:26
  Odp: Zarybianie czy renaturalizacja - duńska droga [1] 21.02 18:01
  Odp: Zarybianie czy renaturalizacja - duńska droga [0] 22.02 10:46
       


Copyright © flyfishing.pl 2002
wykonanie focus