Odp: Podsumowanie dyskusji.
: : nadesłane przez
Piotr Konieczny (postów: 1605) dnia 2008-01-28 10:41:03 z *.neoplus.adsl.tpnet.pl
Trafnie to podsumowałeś.
Tak jest jak ktoś swoje kompleksy leczy w internecie.
Zwróce uwage na kilka działeń jakie prowadzi PZW. PZW Okręg Krosno.
Wspólnie z RZGW Kraków (dr M. Jelonek) przygotowujemy program udrożnienia Wisłoki od źródeł do ujścia. Była by to pierwsza drożna rzeka z karpackich dopływów Wisły...
Realizowany jest program badań genetycznych pstraga (dr A. Stanković) i próba wyhodowania ryb z materiału pozyskanego z "czystych" (czyli bez zarybień) potoków.
część ryb podchowywac bedzie IRŚ Rutki (prof. K. Goryczko i dr a może już doc S. Dobosz)
Unikneliśmy wielu bezmyślnych regulacji (wielu nie udało sie zapobiec) jak np. wspólnie z Pracownią na rzecz Wszystkich Istot zablokowaliśmy zrobienie rynny bobslejowej z Lubatówki.
Zarybienia czym się da i jak się da? Każde pociągnięcie jest uzgadniane z ichtiologami. Sam ichtiologiem nie jestem ale pytam. Dr St. Falkowskiego o sieje, dr M. Ciesle o klenia, jazia świnke i brzanę. M. Kleszcza o lipienia a posrednio prof. A.Witkowskiego. Prof Bartla i doc Dębowskiego o trosie i łososie. O pstragi i lipienia prof T. Mikołajczyka itd itp. Każda decyzja jest z kims konsultowana. Przykład: doc. P. Debowski podpowiedział, że zarybianie narybkiem troci jeziorowej Soliny nie ma sensu. Trzeba zarybiac starszymi formami (mimo, że sa bardziej udomowione) poniewaz nie sa juz pod presja sandacza. Po kilku latach od przejścia na zarybienia dwulatkami zaobserwowalismy pierwszy ciąg tarłowy a niedawno dowiedziałem sie że i rok wczesniej takowy był.
Walka z kłusownictwem. Chyba juz zapomnieliście nocne akcje nad Sanem.Dodam tylko że i na innych wodach sie poprawia (chos daleko do doskonałości) ale to nasz okręg ma 5 grup strazników, którzy widza biuro jedynie raz w miesiącu...
Presja wedkarska - prosze bardzo. kto w tym karju bardziej ja ograniczył. Na poczatku to właśnie niektórzy guru z tego forum byntowali wedkarzy. Teraz co za małe wymiary i limity? Acha, jeszcze zapomniałem o zawodach. Powiem tylko że jeśli dobrze sie zanalizuje i wyszuka korelacje między odłowami a zarybieniami (miejsca i terminy) to zyski sa ogromne. Niech mi któryś z ichtiologów powie jak uzyskać 1500 pomiarów ryb z całej rzeki w ciągu kilku godzin i czy istnieja do realizacji tego celu "nieinwazyjne" i mniej szkodliwe metody niz połów wedką tak przygotowany jak na zawodach? Jeden tylko problem. Wymiar mierzonych ryb powinien byc jak najniższy...
Zanieczyszczania. Do tego są odpowiednie służby ale jak z tym walczyć skoro one stwierdzając śnięcie 32500 szt różnego rodzaju i wielkości ryb piszą w sentencji notatki służbowej: zdarzenie lokalne nie mające znamion powaznej awarii.
Dalej nie chce mi sie pisać.
Choc zawsze łatwiej pisać niż coś zrobic w rzeczywistości...