|
Przepławka tak samo jak i inne budowle ułatwiające migrację nie tylko rybom łososiowatym, ale i wielu innym organizmom żyjącym w rzekach, jest niezbędna dla ich prawidłowego funkcjonowania. Budowle wystawione w minionych latach nie uwzględniające potrzeb fauny rzecznej należy naprawiać. Należy budować, nawet kosztem chwilowego zmniejszenia populacji ryb, na które co roku czekamy w samym Lęborku. Nie przypuszczam, aby był to trwały efekt, chociażby z powodu zwiększenia się populacji w wyniku lepszych miejsc tarliskowych, czystszych i bardziej odpowiadającą temperaturą wód. Co do kłusowników uważam, że ta populacja z czasem ulegnie samoistnej, a jeśli nie to sądownej eliminacji.
Śmieci? Normalka. Zawsze były śmieci i zawsze nie miał kto sprzątać. Z tego co wiem to wędkarze najczęściej biorą udział w porządkowaniu brzegów rzek a i jezior. Jedni sprzątają tu, inni tam i wszystko jest jak powinno. Ludzie którzy pracują to pracują i nie oglądają się na innych.
Z obserwacji wiem, że do sprzątania czy grabienia zawsze są tylko te same osoby i przynajmniej im należą się podziękowania za ich pracę.
Organizacja taka jak PZW statutowo mogła by uwzględnić w zapisach obowiązek przepracowania na rzecz wód rozsądną ilość godzin i to przez każdego wędkarza.
Czy nie jest to możliwe? A może niepopularność takiego obowiązku powstrzymuje przed podjęciem takiej zmiany?
Pozdrawiam.
 Nadesłany link: http://pzwlebork.eu/news.php?id=274
|