|
nie bardzo rozumie po co sprawy Lęborka rozgrzebywać na internecie? widać są ludzie którym się to podoba mi niezbyt. a teraz troche o przepławce kiedyś byłem przeciwny tej inwestycji tylko dlatego że pstrągi i lipienie skończyły by się powyżej lęborka,to chyba oczywiste że ogóry w Łęczycach jak zobaczą wielkie ryby na wodzie po kolana to im nie odpuszczą jak nie odpuszczają lipieniom na tarle.Puszczenie ryb w góre rzeki jest najważniejsze to ich prawo do odbywania tarła tam gdzie one chcą a nie tam gdzie my im pozwolimy.Dzisiaj mam troche inne zdanie tylko co z tego że chciałbym aby trocie tarły się na pięknej rzece jaka jest Łeba powyżej Lęborka to będzie ich jedyne i w dodatku nieskończone tarło!!!jak wiemy Łeba ma nie wiem 6=7 dopływów ile jest dopływów upilnowanych? powiem wam tylko jeden okalica a reszta spisana na straty niestety ,kiedyś postawienie siatki było dobrym pomysłem,ryb nie było zbyt wiele nie przeszkadzały sobie,teraz ryb w Łebie jest znacznie więcej a odcinek okalicy taki sam, to chyba zrozumiałe że ryby kopią po sobie co z poprzedniej złozonej ikry przez ryby? nic wykopana i zjedzona przez pstrągi,chcemy udrażniać rzeki budować przepławki a krytykuje się mnie że jestem za zdjęciem siatki na okalicy,moim zdaniem to gotowanie ryb i niewykorzystanie jej do odbycia tarła,mówi sie o udrożnieniu pogorzelicy to piękne na prawdę super tylko co z tego? kto osiągnie korzyść my? miłośnicy przyrody?wędkarze? czy zwykli kłusownicy którzy robą co chcą gdy nas nie ma.Do póki nie będzie w Lęborku straży z prawdziwego zdarzenia którym się płaci zawsze będą problemy i niektórzy z nas którym brakuje odwagi się podpisać(lisek) będą mieli pożywienie aby paru ludzi obsmarować,ludzi którzy robią wielka robote i to społecznie.Mamy wiele pomysłow które nawet jeśli wdrożymy w życie to i tak nie załatwią problemu,kłusownictwa nie zniszczymy budowaniem przepławek czy edukacją społeczeństwa.Dzisiaj byłem w czerwieńcu to wieś przez którą przepływa czerwińska struga w którą wchodzą trocie na tarło zobaczyć tam tarlisko to cud,pytałem jakiegoś starszego faceta że chcę kupić rybe bo kumpel tu kupował łososia powiedział mi że teraz to nie łososie nie idą zapytałem kiedy ? odpowiedział że listopad i grudzień to chyba wszystko tłumaczy jak jest skala kłusownictwa na pozostałych dopływach.okalica powinna być wolna od jakichkolwiek siatek a tłumaczenie że wyżej wykłusują nie jest opdowiedzią bo kłusuja wszędzie a nam mieszkańcom Lęborka chyba prościej upilnować ryby pod nosem niż w jakimś czerwieńcu, w mieście każdy może podskoczyć rowerkiem czym kolwiek i popatrzeć co się dzieje wyżej.
teraz jeśli chodzi o sprzątanie rzeki Łeby ostatni raz rzeka sprzątana była jakieś 3-4 lata temu(nie licze zeszłorocznego sprzątania przed zawodami na terenie Lęborka)Jestem członkiem TPRŁ i nie mogę się doprosić aby posprzątać rzeke bo przecież to nasza wizytówka,wolimy kamienie grabić przed tarłem które to i tak rzeka za dwa dni przybrudzi i ułoży po swojemu ale to jest teraz trendy i tak trzeba nie zgadzam sięz tym rzeka Łeba powinna być sprzątana przez nas dopóki miasto nie załatwi kwestii wywozu śmieci przez mieszkańców,na dniach są wybory burmistrza jestem ciekaw czy ktoś wpadł na pomysł aby porozmawiać z kandydatami co chcą z tym zrobić? wątpie.
Okalica na wysokości młyna na staszica jest tak zawalona śmieciami na brzegu że ręce opadają
to pisałem w swoim imieniu ja Grzegorz Kościuk,pozdrawiam i uśmiechu życze
|