|
Witam serdecznie
Panie Jerzy przyglądając sie tej ciekawej dyskusji przychodzi mi jedna myśl do głowy,a mianowicie ,czy nie czas w naszym kraju stworzyć "organizacje",fundacje","klub",nazwijmy to firmę ,profesjonalna firmę ,której działania miały by doprowadzić do poprawienia sytuacji na Polskich wodach.Pan ze swoim ogromnym doświadczeniem,ludzie jak Marcin i podejrzewam,że wielu,wielu innych chętnych znalazło by sie by tworzyć,gospodarować,tym co przynosi nam największą frajdę.
Tomasz Płonka wspomniał o tym ,że takie plany istniały ,więc może czas najwyższy,żeby jak Pan niejednokrotnie mówił "wziąć sprawy w swoje ręce",swoje , nie PZW ,"nasze PZW'.
Mówiąc poważnie czas kombinatu "PZW" już chyba jest za nami i naprawdę nie chodzi mi o samą organiozacje,(bo w zamierzeniach wygląda to bardzo zdrowo),a o ludzi tam działających,skostniałych ,nie mających pojęcia o tym co próbują nieudolnie robić od lat,
(oczywiście z małymi wyjątkami).Chodzi mi o struktury ,nie mające racji bytu w dzisiejszej rzeczywistości.
Proszę mi wierzyć ,że ludzie tacy jak wyżej wymieniony już Marcin dużo chętniej pracowali by w normalnie działającej POLSKIEJ "firmie".
Może czas najwyższy stworzyć konkurencje dla PZW ,bo działanie pod ich flagą w szczególności dla nas młodych ,chyba jest nie do podjęcia.
Pozdrawiam serdecznie
igor glinda
Panie Igorze,
Po co tworzyć, skoro już jest. Tylko wymaga wprowadzenia istotnych zmian.
Po co tworzyć od nowa kapitał, zasoby itp. itd., skoro są.
Jeżeli "znalazłoby się wielu chętnych" to niechże się znajdą. Za rok będzie okazja na to, żeby powołac nowe zarządy, delegatów na zjazdy. Ale wcześniej trzeba coś zrobić, zorganizować się, bo nic "samo" się nie zrobi. Zachęcam do brania przykładu z Przyjaciół Raby. Skoro dało się wprowadzic zmiany choćby w jednym okręgu (a dało się) to jest to wystarczający dowód eksperymentalny na to, że da się w innych miejscach też.
Problem nie jest w tych ludziach, któzy sa skostniali, nieudolni, ale w tych, którzy nie są w stanie się zorganizować, żeby ich zastąpić.
Siła środowiska wędkarskiego w formie organizacji ogólnokrajowej jest potencjalnie wielka, tylko głęboko drzemiąca ....
Tworzenie "konkurencji" najlepsze efekty przyniesie przez przejęcie flagi PZW.
Pozdrawiam serdecznie
Jerzy Kowalski
|