|
Tomasz Płonka wspomniał o tym ,że takie plany istniały ,więc może czas najwyższy,żeby jak Pan niejednokrotnie mówił "wziąć sprawy w swoje ręce",swoje , nie PZW ,"nasze PZW'.
Może czas najwyższy stworzyć konkurencje dla PZW ,bo działanie pod ich flagą w szczególności dla nas młodych ,chyba jest nie do podjęcia.
Nie tylko były plany, powstały nawet organizacje. Jednak ich celem głównym nie jest konkurencja dla PZW i dzierżawa wód w znaczącej skali, bo to na razie niemożliwe - PZW ma wody w długą dzierżawę. Wody trzeba by odbierać udowadniając złą gospodarkę i przejąć mając odpowiednie zaplecze finansowe.
Jednak te zasygnalizowane problemy są do przejścia. Nie do przejscia jest jednak jedna sprawa: tych chętnych do działań nie ma, a nieliczni nie potrafią i nie chcą się dogadać i zebrać w kupę.
Można więc powołać kolejną "komkurencję", w której nic się nie będzie efektywnego działo bo nie będzie chętnych do pracy, często z przyczyn obiektywnych (praca, dom, studia...)
To się nazywa "sytuacja patowa"
|